KONGRES Katoliczek i Katolików

Nasze opinie

Olga Kalinowska: Pomóż swojemu dziecku

Olga Kalinowska: Pomóż swojemu dziecku

O religii w szkole i możliwościach wsparcia rozwoju dzieci u młodzieży rozmawiamy z pedagogiem, nauczycielką panią Olgą Kalinowską.

Jak szkoła może efektywnie wspierać poprawne kształtowanie się światopoglądu młodego Polaka, aby dzieci wyrastały mając zdrową tożsamość narodową, ale też świadomości prawa wolnego wyboru w kwestii poglądów na wielu płaszczyznach, w tym identyfikacji politycznej i religijnej?

Zacznijmy od tego, że takie wartościujące wyrażenia jak „poprawne kształtowanie się światopoglądu” albo „zdrowa tożsamość narodowa” to pojęcia-pułapki, można je wielorako interpretować, w zależności od przekonań osoby używającej tych słów. Przed dyskusją na takie tematy warto ustalić więc słownik. Z kolei na ile dziecko lub nastolatek ma suwerenny, wolny wybór swoich poglądów – to również pytanie otwarte. Jest przecież pod wpływem rodziny, rówieśników, mediów, kultury, a także (choć w bardzo niewielkim stopniu) – szkoły (jako elementu tej kultury). Nie przeceniałabym wpływu szkoły na kształtowanie poglądów dzieci. Niemniej jednak to, co – według mnie – może i powinna robić szkoła (a w zasadzie nauczyciele pracujący w szkołach), to stwarzać uczniom adekwatną do ich wieku bezpieczną przestrzeń do eksperymentowania ze swoimi poglądami, do ich badania, do pytania samego siebie, co i dlaczego uważa się za ważne, prawdziwe, cenne.

Do badania konsekwencji przyjętych poglądów i postaw. Konieczne wydaje mi się poważne rozmawianie z uczniami i uczennicami o samym pojęciu wolności, wiedzy, o możliwych hierarchiach wartości; pokazywanie i tłumaczenie różnych powstałych w historii koncepcji etycznych, filozoficznych, społecznych, religijnych – tak aby młoda osoba, wchodząc coraz aktywniej w społeczeństwo i w świat kultury jak najlepiej rozumiała je i potrafiła także określić własną tożsamość, uzasadnić własne wybory. Dla mnie bardzo istotne jest dawanie uczniom i uczennicom pojęć, narzędzi i umiejętności, które pozwolą im prowadzić dialog i nie czuć się nieswojo w sytuacji różnicy poglądów, akceptować pluralizm (co nie znaczy zgadzać się z każdym). Ważne jest także zachęcanie do nieobojętności, zaangażowania, współodpowiedzialności. Do bycia obywatelką/obywatelem, a nie klientką/klientem.

Czy religia w szkole wspiera rozwój duchowy uczniów? A może lepiej byłoby przenieść ten element kształcenia do salek przy parafiach?

Religia w szkole może wspierać rozwój duchowy uczennic i uczniów, ale może też mu szkodzić – wszystko zależy od sytuacji, od uczestniczącej grupy, od sposobu prowadzenia tych lekcji. Religia w szkole nie powinna być jednak jedynym lub podstawowym kontaktem dzieci i młodzieży z życiem religijnym – a tak właśnie w Polsce zazwyczaj jest. Uważam, że religia w szkole to, co do zasady, kiepski pomysł. Po wielu latach naprawdę widać, że się w ogólności nie sprawdził, choć oczywiście istnieją poszczególni mądrzy i świetnie uczący katecheci. Religia w szkole oderwała dzieci i młodzież od parafii i wspólnot, a dla młodych najważniejsze wydaje się być osobiste doświadczenie wspólnoty, którego żadne lekcje nie są w stanie zapewnić.

Jak rodzice mogą wspierać swoje dzieci w powyższych kwestiach? Jakich narzędzi edukacyjnych powinni używać?

Rodzice przede wszystkim powinni kochać swoje dzieci i troszczyć się o nie, stwarzając im przestrzeń bezpieczeństwa, ale pozostawiać im też przestrzeń wolności. Na pewno także istotne jest, aby konsekwentnie wymagali od dzieci w sposób jasny tego, co uważają za ważne i dobre, bo nie ma wychowania bez wartości, nie da się nikogo wychować w aksjologicznej próżni, a wolność bez odpowiedzialności to destrukcyjna perspektywa. Oczywiście, na drodze do dorosłości w jakimś momencie dzieci muszą „zdetronizować” swoich rodziców. Bunt ten, jak wiemy, jest konieczny do rozwinięcia w pełni swojej tożsamości. Niepokojące, gdy się nie pojawia! Na ten bunt rodzice też powinni być gotowi i potrafić go przyjąć, choć to trudne.


Tekst pochodzi z numeru 9/10.08.2023 Naszego Tygodnika – gazetki projektu społecznego „Kosciół wolny od polityki”. Cała gazetka TUTAJ

O autorze

Kościół wolny od polityki

Nasz projekt jest odpowiedzią na problem zakulisowych koneksji urzędników państwowych i kościelnych w Polsce, które są sprzeczne z obowiązującym w niej prawem. Mimo że poruszamy tematy dotyczące państwa i Kościoła, nasz projekt ma charakter ogólnospołeczny, co oznacza, że nie będziemy w jego ramach agitować politycznie, partyjnie lub religijnie. Każdego tygodnia na naszej stronie będą pojawiały się spoty, w których pojawią się treści szczególnie ważne dla naszego projektu. Znajdziecie je w wielu miejscach w internecie.

Zostaw komentarz