W społecznym postrzeganiu Kościoła Katolickiego dominuje nurt eksponujący – także w ramach ocen krytycznych – Jego publiczną misję kształtowania postaw ludzkich w wymiarze ogólnospołecznym i indywidualnym. Zjawisko to jednak wielowymiarowe: spełnia On bowiem określoną rolę jako znaczący ruch ludzki, mecenas sztuki, organizator nauki, aktor w stosunkach międzypaństwowych (jako Stolica Apostolska), czy też – obok innych podmiotów publicznych i prywatnych – w obrocie prywatnoprawnym.
Ogólnoświatowy zasięg Kościoła Katolickiego nie gwarantuje per se uznania Jego podmiotowości i przypisania jego działaniom skutków prawnych w sferze świeckiej. Występuje on zatem w ramach polskiego obrotu prawnego, gdyż został do niego dopuszczony przez organy państwowe w ramach tworzonego przez nie lub z ich udziałem prawa. W tym duchu Rzeczpospolita Polska uznaje ogólnie osobowość prawną Kościoła oraz jego instytucji terytorialnych i personalnych, które uzyskały taką osobowość w prawie kanonicznym (art. 4 ust. 1 i 2 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską z 28 lipca 1993 r., Dz. U. z 1998 r., nr 51, poz. 318), a ich katalog uszczegóławia, choć nie zamyka ustawa o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej (z 17 maja 1989 r.), wyliczając Konferencję Episkopatu Polski, diecezje, parafie, Caritas Polska, Papieskie Dzieła Misyjne, prowincje zakonów, opactwa, czy też wyższe i niższe seminaria duchowne i inne jeszcze kościelne osoby prawne.
Kościół korzysta wprawdzie z niezależności i autonomii w relacjach z państwem (w art. 2 wspomnianej ustawy moja jest wręcz o Kościele rządzącym się w swych sprawach własnym prawem), lecz nie oznacza to w zasadzie (jeśli nie liczyć ograniczeń dyplomatycznych lub konsularnych) wyłączenia, w charakterze swoistej prawnej enklawy, spod działania prawa cywilnego (por. uchwałę 7 Sędziów Sądu Najwyższego z 12 września 2018 r., III CZP 14/18). Czy jednak prawo świeckie (państwowe) całkowicie wypiera w tej mierze prawo kanoniczne? Kwestia ta nie jest pozbawiona wątpliwości, wzmaganych zresztą odesłaniem w przywołanych aktach prawnych do instytucji prawa kanonicznego. W wyroku z 24 marca 2004 r., IV CK 108/03, Sąd Najwyższy dostrzegł wprawdzie przyznaną we wspomnianej ustawie z 1989 r. kompetencję proboszcza do reprezentowania parafii, lecz zarazem uzależnił ważność jego czynności, które przekroczyły granice wyznaczone w prawie kanonicznym od – wymaganego jedynie tamże, lecz już nie wprost w prawie państwowym – zezwolenia władzy kościelnej wskazanej w kanonie 1292 Kodeksu Prawa Kanonicznego. W rezultacie przed uzyskaniem zezwolenia czynność prawna (np. umowa sprzedaży) dokonana w imieniu parafii ma charakter niezupełny (negotium claudicans), a jej ważność zależy od potwierdzenia (w tym kierunku też: M. Kaliński, Przegląd Sądowy 2013, nr 4; R. Sztyk, Rejent 2012, nr 3; przeciwnie A. Głowacka, Rejent 2014, nr 7, w ocenie której wystarczy dopełnienie wymogów prawa państwowego). W konsekwencji wedle reguł prawa państwowego (cywilnego) wykonywać będą kościelne osoby prawne przysługujące im prawa majątkowe do nieruchomości, rzeczy ruchomych i innych jeszcze przedmiotów, w tym nabywać je i zbywać oraz nimi zarządzać (art. 52 wspomnianej ustawy) – jeśli ich czynności mają być honorowane w myśl prawa państwowego. Nakazuje to zresztą kanon 1290 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r. Nie wyklucza to wszakże – w zakresie wyznaczonym w prawie państwowym – dojścia do głosu prawa kanonicznego (które jednak przez to nie stanie się częścią polskiego porządku prawnego).
Bartosz Kucia – radca prawny i doktor nauk prawnych (2013), adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach i absolwent tej Uczelni, zainteresowany zagadnieniami krajowego i międzynarodowego prawa spadkowego.
Tekst pochodzi z numeru 2/20.06.2023 Naszego Tygodnika – gazetki projektu społecznego „Kosciół wolny od polityki”. Cała gazetka TUTAJ