KONGRES Katoliczek i Katolików

Nasze opinie

Shtisel

Shtisel

Ostatnio oglądałem kolejny sezon fenomenalnego serialu „Shtisel”, portretującego życie współczesnych jerozolimskich chasydów. Jest to serial piękny i bardzo trudno się od niego oderwać, a jeszcze trudniej rozstawać się z jego bohaterami, gdy dobiega końca. Szczególnie ostatnia seria jest niezwykle głęboka i poruszająca. Pokazane są w tym serialu perypetie ludzi, którzy starają się (z różną intensywnością) zachować zasady religii, ale także podołać pędzącemu światu.

 Jednak nie ten ogólny zachwyt nad filmem usprawiedliwia zwrócenie na niego uwagę na stronach Kongresu. Film ten niesie bardzo ważne ogólne przesłanie religijne. Poruszająca jest scena, gdy młody student jesziwy idzie do swojego rabina poradzić się w ważnej sprawie dotyczącej jego żony i jego samego. Nie chcę tutaj opowiadać filmu, dlatego nie będę pisał o szczegółach. Sprawa jest poważna: to, co ze względu na zdrowie żony muszą zrobić jest w prawie żydowskim zakazane, jeżeli chodzi o abstrakcyjny poziom norm. Jednak rabin przygląda się dokładnie sprawie. Sprawdza, jakie wartości wchodzą w grę, jakie dobra są zagrożone. Przede wszystkim dokonuje oceny ex post. Szuka rozwiązania dla sytuacji, w której małżonkowie już się znaleźli, nie zastanawiając się nad tym, jak abstrakcyjnie ocenić to, że się w niej znaleźli. Chodzi o etyczne rozwiązanie tego problemu i jest oczywiste, że nie byłoby żadną pomocą rozważanie, czy nie powinno się wcześniej takiej sytuacji uniknąć. To, czy można było jej uniknąć, nie wnosi już nic to tego, co teraz jest, konkretnie i boleśnie. I tu należy pomóc, dla tego bardzo konkretnego przypadku należy znaleźć regułę. Przy tym dla rabina bezpieczeństwo i życie matki jest najważniejsze. Nie jest to zresztą taka sytuacja, o której zapewne Czytelniku myślisz.

Scena z serialu przyszła mi do głowy, gdy z Konferencji Episkopatu Polski poszły w świat nauki o szczepionkach. Nie wiem, po co polscy biskupi sformułowali to stanowisko. Była już jasna wskazówka Stolicy Apostolskiej. Tamta, papieska, była o wiele bliższa człowiekowi, gdyż brała pod uwagę realną sytuację w pandemii. Kierowała się naczelną zasadą – należy chronić konkretne życie ludzi, a nie abstrakcyjną, choć wcale nie błahą i ogólnie rzecz biorąc, godną ochrony wartość.

Stanowisko polskich pasterzy opiera się na zupełnie innej logice. W konflikcie między konkretnym życiem, a w tym wypadku abstrakcyjną godnością, wygrywa ta ostatnia. Jest zrozumiałe, że Kościół nie chce, żeby aborcja mogła być wykorzystywana do produkcji leków. To problem godności życia człowieka i Kościół – wbrew światu – nie chce dopuścić do naruszenia tej godności. Dylemat jest jednak inny. Tamto się stało dawno. Linie komórkowe to już wielokrotne klony tamtych komórek. Na szali jest natomiast konkretne życie ludzkie. To życie teraz. Taka kolizja etyczna może być rozwiązana tylko w jeden sposób – należy chronić życie ludzkie, to teraz. Szczepionki są do tego jedynym środkiem.

Nie chcę wchodzić w dziwne różnicowanie, jakiego dokonują biskupi między poszczególnymi rodzajami szczepionek, bo wszystkie w jakiejś fazie swojego rozwoju musiały być oparte o te budzące sprzeciw linie komórkowe, choć w różnym stopniu do nich sięgano. Istotne jest jednak, że rozstrzygnąć należy te sytuacje, które dzieją się obecnie, a nie tamte sprzed kilkudziesięciu lat. W tamtej sprawie nie zmieni się nic. W tej dzisiejszej chodzi o ratowanie ludzi.

Stanowisko w sprawie szczepionek to wynik jakiegoś wyjątkowo pogmatwanego rozumowania, które nie świadczy o towarzyszeniu ludziom tu i teraz. Dobrze byłoby obejrzeć film „Shtisel”. Od naszych starszych braci w wierze bardzo wiele możemy się nauczyć.   

O autorze

Fryderyk Zoll

Fryderyk Andrzej Zoll, prof. dr hab., profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu w Osnabrück, dr h.c. Zachodnioukraińskiego Uniwersytetu w Tarnopolu. Zajmuje się przede wszystkim europejskim prawem prywatnym i prawem porównawczym. Członek KOD Małopolskie, wcześniej przez wiele lat pełnił tam funkcję wiceprzewodniczącego; członek European Law Institute. W Kongresie członek Zespołu Organizacyjnego Kongresu i grup "Władza", "Państwo - Kościół".

Zostaw komentarz