Encyklika Rerum novarum papieża Leona XIII była odpowiedzią Kościoła na wyzwania, jakie czas gwałtownych zmian gospodarczych, kulturowych i społecznych na przełomie XiX i XX wieku przyniósł ludziom. Encyklika, poza swoim moralnym wymiarem, miała też wymiar pragmatyczny. Wobec rodzących się radykalnych ruchów politycznych, wysuwających na swoje czerwone, a wkrótce także brunatne sztandary sprawę robotniczą, Kościół przygotował odpowiedź. Była to odpowiedź, przynosząca rozwój społecznej nauki Kościoła, wskazująca drogę harmonijnego rozwoju społeczeństwa, radykalnie zrywająca z różnymi Syllabusami i innymi paroksyzmami dziewiętnastowiecznego Kościoła, który starał się odrzucić rzeczywistość.
W obliczu kolejnego przełomu Jan Paweł II w encyklice Centesimus annus naszkicował obraz społecznej nauki Kościoła po upadku komunistycznych dyktatur w Europie.
W czasach współczesnych doświadczamy innych procesów równościowych niż te, które miały miejsce w czasach Rerum novarum (co nie oznacza, że tamte wyzwania stały się nieaktualne). Bardzo wyraźnie odczuwamy nowe fale emancypacyjne, które dotyczą zagadnień palących od dawna, ale intensywność ich przedstawienia zmienia się radykalnie. Do tych zagadnień należy problem dyskryminacji osób LGBT, dyskryminacji kobiet, a także dyskryminacji rasistowskiej czy dotyczącej pochodzenia etnicznego.
Kościół zagadnienia te w różnym stopniu podejmuje, ale ciągle ugina się pod różnego rodzaju obsesjami. Ceną jest oddanie tych niezwykle ważnych wyzwań środowiskom Kościołowi niechętnym. Dlatego potrzeba nam odwagi Rerum novarum, odwagi,pozwalającej na odzyskanie przez Kościół roli instytucji, która zmienia świat i buduje jego przyszłość. Potrzebne jest Rerum novarum dla naszych czasów, aby odzyskać własną narrację Kościoła, adekwatną do wyzwań współczesności.
1 Komentarz
To ważne przypomnienie dla nas. Podjął go też wcześniej, niezależnie od Kościoła, na swój sposób w pisarstwie Remigiusz Mróz.