W dniu 7 czerwca 2021 krakowski Klub Tygodnika Powszechnego i grupa Wiara i Społeczeństwo wspólnie zorganizowały debatę panelową na temat „Duchowość a religijność” (online). Do wzięcia udziału w debacie zaprosiliśmy prof. Annę Sobolewską, literaturoznawczynię i badaczkę duchowości, prof. Stanisław Obirka, filozofa i teologa, badacza zjawisk religijnych i o. Tomasza Dostatniego, dominikanina, publicystę i duszpasterza. Debatę prowadziła prof. Anna Niżegorodcew (krakowski Klub TP i WiS) przy współudziale Eweliny Pytel (WiS).
Debata okazała się fascynującym wydarzeniem i głębokim przeżyciem intelektualnym, zarówno ze względu na szerokość spojrzenia w potraktowaniu tematu przez panelistów, jak i ze względu na jej dialogiczny charakter. W swoich odpowiedziach dyskutanci położyli największy nacisk na następujące pytania:
1.Czy duchowość i religijność są komplementarne, czy też mogą istnieć niezależnie?
2. Gdy mówimy, że ktoś jest uduchowiony, czy mamy na myśli jedynie człowieka wierzącego w Boga? Czy są obszary duchowości, gdzie mogą się spotkać osoby wierzące i niewierzące?
3. Czym jest duchowość ponadwyznaniowa? Czym jest przenikanie się religii?
4. Czym są zniekształcenia duchowości i religijności? Czym jest tzw. śmieciowa duchowość i religijność?
5. Na czym polega rozwój duchowości i religijności? Jak można go osiągnąć? Kto i co może w nim pomóc? Czy mogą mu służyć lekcje religii w szkole?
A oto najważniejsze tezy dyskutantów:
Duchowość i religijność przeważnie występują razem, chociaż duchowość może cechować ludzi, którzy nie wierzą w Boga, a więc nie są religijni. Duchowość to wrażliwość na coś przekraczającego zmysły, czyli właśnie coś duchowego, mistycznego. Również jest to wrażliwość na naturę i sztukę. To także ukierunkowanie na świat wartości.
Religijność natomiast to, z jednej strony, wiara w relację z Bogiem, osobista relacja do Boga żywego, osobiste doświadczenie religijne. Z drugiej strony, religijność oznacza kult religijny, dogmaty religijne i całą tradycję religijną danej religii. Wypaczeniem religijności jest całkowite wypłukanie jej z duchowości, a więc z wrażliwości na duchowy wymiar egzystencji. Taka wypaczona religijność przejawia się w fundamentalizmie i fanatyzmie religijnym.
Dużą część debaty zajęła dyskusja na temat duchowości ponadwyznaniowej, przenikania się religii oraz zniekształceń duchowości i religijności. Zniekształcenia to traktowanie duchowości i religijności jako popkultury czy supermarketu, gdzie wszystko jest na sprzedaż. Natomiast za pozytywne zjawiska dyskutanci uznali przenikanie się różnych religii i poszukiwanie najgłębszej istoty wszystkich religii. Podkreślili wspólny wymiar moralny wszystkich religii. Uznali, że dialog międzyreligijny nie jest sprawa łatwą i że religia może stanowić pewną „korektę” wobec szeroko rozumianej duchowości, a także broni ona własnej tożsamości, ukształtowanej przez wychowanie w danej tradycji religijnej.
Ostatnią część debaty stanowiły odpowiedzi na pytanie o rozwój duchowości i religijności. Powiedziano, że zjawiska te są dynamiczne, proces ich rozwoju nie jest linearny, wiara religijna przepoczwarza się, można ją utracić na skutek dramatycznych doświadczeń, i odwrotnie, można ją nagle odkryć. Nie należy też oczekiwać, że ludzie dojrzali będą mieć religijność na poziomie dzieci przystępujących do pierwszej komunii. Nauka religii w szkole powinna rozwijać wiedzę religijną, nie tylko odnośnie swojej religii, lecz także innych wielkich religii świata.
Pytania od publiczności dotyczyły nieobecności w debacie dyskusji związanej z procesami poznawczymi, obawy przed mieszaniem różnych religii, działania łaski Bożej w związku z niewiarą oraz militaryzowania religii. Dyskutanci udzielili krótkich odpowiedzi, ponieważ debata miała określone ramy czasowe, które zostały już przekroczone.
Oto link do nagrania debaty: https://www.facebook.com/wiaraispoleczenstwo/videos/383052713111950/
Tekst opublikowały również Kluby Tygodnika Powszechnego oraz Wiara i Społeczeństwo
1 Komentarz
Moja wiara jest ponadwyznaniowa. Nie jest dla mnie jednak istotna kwestia moralna danej religii, lecz właśnie cząstki duchowości/Boga, z której buduję większą całość Jego wizji. Czasem przemawia do mnie jakiś element kultu, częściej wizja i rozproszone po świecie okruszki Prawdy. Okruchy te znajduję w wyznaniach całego świata, w nauce, nawet w ateizmie. Żałuję, ze polski kościół w pogoni za ortodoksją i moralnością zamyka się na te okruchy. Liczę się ze zmianą wyznania.