Postulujemy niezwłoczne powołanie zespołu roboczego duchownych i wiernych świeckich w celu przedyskutowania i przygotowania skutecznych rozwiązań, które doprowadzą do rzeczywistego funkcjonowania i respektowania w codziennej praktyce rozdziału Kościoła od państwa w Polsce.
Wagę postulatu przedstawionego przez Grupę zajmującą się relacjami Państwo – Kościół ilustruje przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości i przedstawiany jako obywatelski, projekt nowelizacji kodeksu karnego w zakresie przestępstw przeciwko wolności sumienia i wyznania. Przyjęcie projektu prowadziłoby do rozszerzenia i zaostrzenia odpowiedzialności karnej za przestępstwa z art. 195 i 196 k.k. Zmiany te zostały w projekcie uzasadnione tym, że „coraz częściej dochodzi do przybierających różne formy ataków na chrześcijan ze względu na ich przynależność religijną”. Argument ten poparto, powołując się na dane przedstawione w raporcie Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, dotyczące aktów przeciwko chrześcijanom popełnionych w roku 2019.
Według Raportu w 2019 roku miały miejsce 64 wypadki, skierowane przeciwko chrześcijanom, stanowiące realizację znamion przestępstw przeciwko wolności sumienia i wyznania. W uzasadnieniu projektu nie podano danych z 2020 i 2021 r. Nie jest więc oparte na faktach twierdzenie, że „coraz częściej dochodzi do przybierających różne formy ataków na chrześcijan ze względu na ich przynależność religijną”. Ta ilość przestępstw popełnionych w 2019 r., biorąc pod uwagę populację i objęty badaniami okres, jest minimalna. Wprowadzenie projektu ma więc inne przyczyny, nie ujawnione przez autorów.
Zaraz po przedstawieniu projektu opinii publicznej swoje stanowisko wyraził, ustami rzecznika Kurii Lubelskiej ks. Adama Jaszcza, abp Stanisław Budzik. Rzecznik stwierdził, że „misją kapłanów powinno być (…) apelowanie do ludzkich sumień, a nie domaganie się zaostrzenia kar dla ludzi, którzy dali się uwieść atmosferze nienawiści wobec Kościoła”.
W ocenie projektu zabrał głos ks. Waldemar Cisło, profesor UKSW. Stwierdził, że „to dobry projekt, który pomoże ludziom uświadomić sobie, jak wysoki jest poziom agresji wobec poglądów, miejsc kultu i symboli chrześcijańskich”. Ks. prof. Cisło odniósł się także do stanowiska abp. Budzika przyznając, że „to jest bardzo dobre oświadczenie, jednak żeby zaistniał dialog, potrzebna jest otwarta i dobra wola z dwóch stron i jeśli jej nie ma, to trzeba zmienić prawo”.
W dniach 8 – 9 października odbyła się na Jasnej Górze konferencja: „Prześladowany jako katolik”, poświęcona także promocji projektu nowelizacji kodeksu karnego.
Całkowicie odmienne stanowisko zajął ks. prof. Alfred Wierzbicki stwierdzając: „Religijni fundamentaliści i ich autorytarni sojusznicy w polityce chcą zamknąć usta krytykom Kościoła. Walczą w ten sposób o dominację w przestrzeni publicznej i medialnej”. Krytyka – zdaniem Profesora – „jest potrzebna każdej instytucji – a zwłaszcza Kościołowi – bo może budzić do refleksji i być ozdrowieńcza”.
Trzeba także zwrócić uwagę na propozycję zawartą w projekcie wprowadzenia do k.k. art. 27a znoszącego przestępczość wyrażania przekonań ocen lub opinii związanych z wyznawaną religią. Uchylałby ten przepis odpowiedzialność karną np. duchownego obrażającego inną osobę (art. 216 k.k.) lub ją zniesławiającego (art. 212 k.k.). Wprowadzenie tego przepisu do obowiązującego prawa może tylko zaszkodzić Kościołowi.
Poparcie przez przedstawicieli Kościoła projektu art. 27a, prowadzącego do rozszerzania i zaostrzenia karalności oraz wprowadzenia bezkarności duchownych, jest przykładem naruszenia zasady rozdziału Państwa od Kościoła. Szkodzi to zarówno Państwu, jak i Kościołowi. Prowadzenie dialogu pomiędzy Państwem i Kościołem, a także pomiędzy wspólnotami tworzącymi społeczeństwo pluralistyczne, wymaga nie tylko dobrej woli stron dialogu, ale także wzmacniania, a w każdym razie niepsucia atmosfery, w której dialog ma być prowadzony.