KONGRES Katoliczek i Katolików

Bez kategorii

Lewym okiem. „Kultura Liberalna” o Kościele

Lewym okiem. „Kultura Liberalna” o Kościele

Abp Sławoj Leszek Głódź, wydalony z diecezji, zostaje sołtysem rodzinnej wsi; kard. Stanisław Dziwisz staje się obiektem watykańskiego śledztwa; Konferencja Episkopatu Polski publikuje dane dotyczące wykorzystywania osób nieletnich, z których to danych wynika, że w latach 2018 – 2021 wpłynęło 368 zgłoszeń nadużyć seksualnych ze strony duchownych – tak widzą Kościół osoby i środowiska pozakatolickie. I właśnie ta wymieniona powyżej seria zdarzeń spowodowała, że „Kultura Liberalna” wybiera jako temat tygodnia sytuację polskiego Kościoła rzymskokatolickiego.

Nad tym, jak doszło do takiego stanu rzeczy, zastanawia się prof. Stanisław Obirek. Według niego Kościół polski stał się ofiarą własnego sukcesu w okresie pontyfikatu Jana Pawła II, a uwarunkowania historyczne i większościowa pozycja nie skłaniały tego Kościoła, aby dostosowywać się do kulturowego pluralizmu, liberalizmu i demokracji. Co więcej, pierwszoplanową rolę zaczął coraz mocniej odgrywać katolicyzm ludowy, a katolicyzm otwarty został zmarginalizowany. Intelektualne poczynania polskich teologów ograniczały się do egzegezy pism papieża Polaka.

Prof. Obirek podkreśla – co może być szokiem dla budujących swój katolicyzm na osobie Jana Pawła II – jak duże znaczenie dla tuszowania kościelnych skandali miały polskie korzenie papieża. To im przypisuje podwójne standardy, dbanie przede wszystkim o dobrą opinię Kościoła, tzw. sekret papieski oraz przekonanie, że o złu w Kościele nie mówimy, a „brudy pierzemy u siebie w domu”. Nie jest to jednak tylko krytyka osoby Jana Pawła II. Chodzi raczej o pokazanie, że nadużycia w Kościele i tworzona wokół nich gruba zasłona tajemnicy to kwestia systemowa.

Prof. Mirosława Grabowska podaje statystyki dotyczące oceny działalności Kościoła katolickiego: od końca lat 90. utrzymywały się one między 70 i 60 procent pozytywnych ocen, pierwszy raz w historii oceny pozytywne spadły poniżej 50 procent w 2019 roku, a później dwukrotnie – w 2020 i 2021 roku – więcej było ocen negatywnych. Na taki stosunek do Kościoła wpływają nie tylko pedofilskie skandale, ale także słabnące wychowanie religijne w rodzinach, zła kondycja lekcji religii w szkołach, wreszcie nieumiejętność odpowiedniego komunikowania się przez Kościół ze współczesnymi Polakami, niezrozumienie ich potrzeb, paternalizm i niedopuszczanie do dialogu.

A co nas czeka w przyszłości? „Kościół katolicki przetrwa – to potężna instytucja, mocno osadzona w historii i tradycji, ale też bogata w zasoby. (…)  Możliwe jest pójście w stronę katolicyzmu otwartego, ale możliwa jest także retradycjonalizacja. Są miłośnicy mszy odprawianych po łacinie, są koła przyjaciół Radia Maryja. Rozszerza się wachlarz możliwości tworzonych przez autonomiczne ludzkie wybory. Na ten moment trudno stwierdzić, co się z tej różnorodności wyróżni – to zależy od przywódców duchowych”.– twierdzi prof. Grabowska.

WSTĘPNIAK: Słabnący Kościół, silniejsza Polska

Jan Paweł II patronował marginalizowaniu Kościoła otwartego
Ze Stanisławem Obirkiem rozmawia Jarosław Kuisz

W Kościele nastały lata chude
Z Mirosławą Grabowską rozmawia Aleksandra Sawa

O autorze

Małgorzata Frankiewicz

Ukończyła teatrologię i filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W 1992 r. obroniła pracę doktorską w zakresie filozofii („Tajemnica ontologiczna w filozofii Gabriela Marcela i Stanisława Ignacego Witkiewicza”). Filozof, uczestniczka wielu konferencji krajowych i międzynarodowych, autorka publikacji w prasie fachowej. Jako tłumaczka zajmowała się głównie klasyką filozofii (Leibniz, Malebranche, Marcel, Marion, Simone Weil), publikując przekłady z języka francuskiego, niemieckiego, angielskiego i łacińskiego. W latach 2010 – 2018 redaktor naczelna portalu Tezeusz. Współzałożycielka Antykwariatu i Księgarni Tezeusza. Uwielbia zwierzęta, a zwłaszcza swojego psa Platona. W nielicznych wolnych chwilach najbardziej lubi spać.

Zostaw komentarz