KONGRES Katoliczek i Katolików

Nasze opinie

Rocznica śmierci Profesor Marii Janion

Rocznica śmierci Profesor Marii Janion

Wczoraj była rocznica śmierci Profesor Marii Janion. Jak wielu Polaków jestem wychowany na polskim romantyzmie. Kocham Mickiewicza, „Dziady” to dla mnie utwór kultowy – pewnie młodym trudno to sobie wyobrazić, ale nawet bardziej niż saga o „Wiedźminie”. Zaś „Lawa” Konwickiego z Gustawem Holuobkiem, Mają Komorowską, Henrykiem Bistą czy młodym „Ojcem Mateuszem” to wręcz mistrzostwo świata.

Ale wiem za sprawą Pani Profesor, że ten romantyczny paradygmat jest jednocześnie naszym przekleństwem  narodowym. Nasze poczucie wyjątkowości, bycie „Mesjaszem Narodów”, „iskrą, która zapali cały świat ” przedstawia się tak szczególnie w tych czasach, gdy wydaje się wielu z nas, że jesteśmy lepsi od innych.

Gdy nad Bugiem umierają ludzie, którzy szukają lepszego życia (spychani w te bagna przez ludzi w polskich mundurach, za przyzwoleniem wielu, którzy uważają się za katolików), trudno mi sobie wyobrazić, że tego chcieli Mickiewicz, Słowacki i Norwid, którzy sami zmarli na emigracji.

Co nam zostało z romantyzmu?

Pani Profesor, szkoda że Cię już nie ma, ale też dobrze, że odeszła Pani na parę miesięcy przed tym, zanim to wszystko się zaczęło.


Tekst ukazał się pierwotnie na Facebooku.

O autorze

Andrzej Stefański

Ks. Andrzej Stefański, Belgia – czlonek Kongresowych grup «Relacje międzywyznaniowe» oraz «Malżeństwo i związki partnerkie».

2 Komentarze

    „Gdy nad Bugiem umierają ludzie, którzy szukają lepszego życia (spychani w te bagna przez ludzi w polskich mundurach, za przyzwoleniem wielu, którzy uważają się za katolików), trudno mi sobie wyobrazić, że tego chcieli Mickiewicz, Słowacki i Norwid, którzy sami zmarli na emigracji.” –
    Czy na tym portalu znajdzie się jakiś autor, który szczerze i uczciwie zastanowi się i rozważy to dlaczego ci migranci płacą olbrzymie pieniądze lecą do Moskwy lub Mińska by ostatecznie przez bagna wkradać się do Polski. Przecież taniej i racjonalniej, bez cierpień przekradania się przez granicę byłoby aby lecieli wprost do Warszawy, Berlina, Paryża, Londynu … Może obok użalania się nad tym co dzieje się na polskiej granicy należy apelować, walczyć o to aby każdy migrant, bez ograniczeń, mógł swobodnie przylecieć do Polski czy innych krajów UE.

    Już kiedyś o tym pisałem w komentarzu. Z wielu państw nie da się polecieć do Warszawy, Londynu, Berlina i Paryża ponieważ nie ma tam konsulatów, a nawet jak są, nie sposób dostać wizę. Np. za Afganistan odpowiada placówka w New Delhi. Jak z Afganistanu dostać się do New Delhi? Lekko to wszystko się pisze. Jak Europa próbuje wymyśleć system, który będzie kontrolować imigrację, ale jednocześnie ma stworzyć jakieś ludzkie mechanizmy to my, arcychrześcijańskie państwo, starania te blokujemy i nawet chcemy dać temu wyraz w referendum. Może dlatego trudno o inne teksty na tym portalu.

Zostaw komentarz