KONGRES Katoliczek i Katolików

Nasze opinie

Korekta

Korekta

Dzisiejsze media korygują wypowiedź kard. Parolina. Akcenty rozłożone są inaczej. Dostojnik w rzeczywistości nie powiedział, że dostawy broni są błędem, tylko że mogą spowodować eskalację konfliktu, ale podkreślił prawo Ukrainy do samoobrony. Dlatego mój felieton Eskalacja za ostro zaatakował kardynała. Stwierdzenie o dostawach broni jako ewentualnej przyczynie eskalacji jest nadal wypowiedzią, która myli skutki i przyczyny, ponieważ eskalację powodują coraz brutalniejsze działania Rosji oraz zakreślenie przez putinowską władzę celów wobec Ukrainy, które uniemożliwiają kompromis.

Intencja Rosji jest zniszczenie Ukrainy. Nie da się negocjować z kimś, dla kogo żaden układ nic nie znaczy, a każde kłamstwo jest możliwe i staje się zasadą działania. Prezydent Zełenski trafnie wskazał, że tylko zwycięstwo Ukrainy przyniesie pokój. Ten pokój musi być zabezpieczony militarnie, gwarancjami Zachodu. Żeby te gwarancje miały sens, Zachód musi poprawić stan swoich armii.

Zawsze marzyłem o wspólnym domu, w którym jest miejsce dla Rosji. Okazało się to życzeniową mrzonką. Po Buczy, Mariupolu, Wołnowasze i setkach innych zniszczonych miejscowości, w których doszło do najgorszych i niewyobrażalnych zbrodni wojennych, pozostaje tylko jak największe wspieranie Ukrainy. To jest jedyna w tych okolicznościach moralna droga.

Nie można przy tym zapomnieć, że Rosjanie są częścią rodziny ludzkiej i że samo bycie Rosjaninem nie powinno ściągać na konkretną osobę nienawiści. Każdy Rosjanin stoi przed wyborem dobra i zła. Niekiedy z przyczyn politycznych ścieżka wyboru dobra wymaga heroizmu. Jest to straszna sytuacja, gdy właściwe większości ludzi zachowania oportunistyczne stają się czystym złem.

Wojna wprowadza szczególną intensywność moralnego oceniania politycznych zachowań. Popieranie partii antydemokratycznych, anrtyeurooejskich i proputinowskich jak Partia Orbana czy Le Pen staje się zachowaniem niemoralnym. Wojna zawęża pole wyborów moralnych. Właściwe większości tchórzostwo staje się niemoralne, bo jego konsekwencją jest cierpienie i śmierć.

Dobrze, że NATO postanowiło szybko wesprzeć Ukrainę i dostarczyć jej broń, Dobrze, że zwiększono sankcje. Ich łamanie lub omijanie jest także niemoralne.

Rozumiem lęk Kościoła przed przyjęciem postawy AntyCyryla i chęć, aby głosząc Dobrą Nowinę, utrzymać się poza konfliktem. Niestety, nie zawsze jest to możliwe i zgodne z moralnością. Najgorętsze miejsca w piekle są zarezerwowane dla tych, którzy w czasach największego moralnego konfliktu zachowali neutralność.

O autorze

Fryderyk Zoll

Fryderyk Andrzej Zoll, prof. dr hab., profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu w Osnabrück, dr h.c. Zachodnioukraińskiego Uniwersytetu w Tarnopolu. Zajmuje się przede wszystkim europejskim prawem prywatnym i prawem porównawczym. Członek KOD Małopolskie, wcześniej przez wiele lat pełnił tam funkcję wiceprzewodniczącego; członek European Law Institute. W Kongresie członek Zespołu Organizacyjnego Kongresu i grup "Władza", "Państwo - Kościół".

1 Komentarz

    Słusznie mówi się, że miejsca w piekle są zarezerwowane dla tych, którzy w czasach największego konfliktu moralnego zachowali neutralność. Dlatego obojętność zwielokrotnia zło.

Zostaw komentarz