„Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą „– mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii (Mt 7,1-2).
„On kocha miłosierdzie i sprawiedliwy wyrok (…), On każdemu z osobna ukształtował serce, On dostrzega wszystkie ich czyny” – śpiewa Psalmista (Ps 33, 5a; 15).
Proszę Cię, Boże, mój Ojcze i moja Matko, niech Duch, niech Twoja Ruah zmienia moje serce, żebym pamiętała, że miłosierdzie jest przed sprawiedliwością, a „sprawiedliwie” wcale nie oznacza „po równo”.
Pozwól mi pamiętać i rozumieć sercem, że to TY, a nie ja, znasz prawdziwą naturę każdego człowieka i że ostateczny osąd czynów należy tylko do Ciebie. Nie pozwól jednak, abym robiła z tego wymówkę dla przymykania oczu na krzywdę moich Sióstr i Braci, dla pozwalania, aby inni (i ja też) ich oceniali i poniżali, nazywali obelżywie i obraźliwie – ze względu na to, że nie rozumiemy, jak w swojej Miłości i Mądrości ich pięknie każdą i każdego inaczej stworzyłeś.
Maja Szwedzińska