
Mówienie o przywiązaniu narodu francuskiego do dziedzictwa swej przeszłości jak w przypadku prawie wszystkich Europejczyków byłoby truizmem, gdyby nie fakt, że chodzi tu o spuściznę religijną, a krajem tym wstrząsnęły hasła i wydarzenie Wielkiej Rewolucji Francuskiej oraz trwająca po dzisiejszy dzień idea laicyzacji. Ale jak powiada Emmanuel Macron w związku z wizytą papieża Franciszka w Marsylii – idea ta nie oznacza usunięcia religii z życia państwa. W myśl tych słów Macron zainicjował zbiórkę pieniężną na odrestaurowanie zniszczonego kamiennego dziedzictwa religijnego kraju. Zebrane pieniądze w ilości 11 milionów euro zostały właściwie zagospodarowane.
Ramy problemu dziedzictwa religijnego każdego kraju wyznacza stosunek do tradycji. I to tej pisanej dużą literą, w której tkwi skarb kultury narodowej, korzenie religijności w swej ciągłości i długim trwaniu, jak i tej pisanej małą literą, pojętej jako jego historia, kultura i obyczaje oraz uwarunkowania społeczne. Tradycja bowiem stanowi spuściznę duchową narodu. Mimo różnorodności wyznaniowej zachowano tożsamość religijną każdej wiary. A nie zapominajmy, że poza głównym wyznaniem chrześcijańskim – katolicyzmem – kraj ten to także ojczyzna koptów, bizantyńczyków, maronitów, prawosławnych, różnego typu protestantów, a ponadto żydów i muzułmanów. Zachowano też świadomość, że różnice w sposobach wyznania nie przesłaniają istoty wiary.
Dlatego mówiąc o dziedzictwie religijnym Francuzów, mamy na uwadze przede wszystkim spuściznę katolicyzmu. Sztuka średniowieczna Europy – od romańszczyzny przez gotyk, barok itd. – najpełniej wyraziła się w sztuce sakralnej. Obok wielowiekowych, często zrujnowanych lub podpalanych (np. w Saint-Omer), ale wysoko artystycznych, zabytkowych kościołów katolickich mimo dechrystianizacji Francji, mamy też nie mniej zabytkowe cerkiewki, synagogi czy meczety. Lecz rolę „duszy francuskiego społeczeństwa” pełni wciąż niemal odbudowana paryska katedra Notre-Dame.
Świadomość istoty religii wyraża się w przekazie jej dziedzictwa duchowego i materialnego na wielu poziomach, między innymi w stosunku do mszy św., by pozostać przy religii najbardziej reprezentatywnej dla Francji. Większość ankietowanych młodych Francuzów (38%) opowiedziała się w 2023 r. za mszą św. odprawianą według nowego rytuału zalecanego przez Sobór Watykański II, przy zachowaniu szacunku dla walorów ciszy i zakrywania tajemnicy podczas mszy odprawianej w rycie trydenckim. Za tym tradycyjnym, trydenckim rytem opowiedziało się zdecydowanie tylko 8% ankietowanych. Drobne różnice nie przesłaniają przekazu wspólnego obu rytuałom, którym jest świadomość uczestnictwa w ofierze Chrystusa (zob. źródła).
Najbardziej spektakularnym wyrazem dziedzictwa religijnego każdego kraju jest jego materialny wymiar widoczny w budowlach sakralnych, od których zaczęto ten felieton. W ostatnich latach dla niektórych spośród tysięcy zrujnowanych zabytkowych, pozostających w stanie zamknięcia świątyń nastał czas odbudowy. Trudno dla nich o budżet i właściwe uregulowania prawne. Chodzi o to, by w wyborze świątyni do odbudowy nie sakralizować przestrzeni bez wiary. Najlepiej wyboru tego dokonują nieraz budowniczowie zakonnicy, posiadający też obok umiejętności właściwe urządzenia, jak np. ci z opactwa Sainte-Marie de la Garde. Gdy stara świątynia nie ma być odbudowana, pojawia się w związku z tym problemem postulat wykorzystania jej dla celów ekumenicznych i turystycznych, przy zaleceniu pilnowania i zamykania w odpowiednich terminach. Tę troskę o pilnowanie udostępnionych świątyń dla wspomnianych celów wyraża odpowiednie rozporządzenie prezydenta z września 2023 r.
Ważną cząstką przekazu religijnego Francji jest oświata, jako że to właśnie początki oświaty spoczęły w rękach Kościoła i część szkolnictwa na poziomie podstawowym oraz średnim jest domeną instytucji religijnych. Ale religia uległa regulacjom ustawy z 1905 r. Świeckie rygory zatem nie obowiązują tylko w licznych we Francji szkołach prywatnych, finansowanych jednak przez państwo. Chodzi do nich ok. 15% młodzieży[1]. Są też katolickie wyższe uczelnie. Była o tym mowa we wcześniejszych felietonach.
Religia nakazuje wspierać biednych i chorych. Ten duchowy wymiar spuścizny religijnej zbiera we Francji obfite plony, jako że wiele jest starych szpitali, lazaretów, sierocińców, domów dla niepełnosprawnych, przekazanych przez Kościół. Wraz z nowoczesnymi szpitalami i maszynerią badawczą strzegą naszego życia. Bowiem laicyzacja à la française wykształciła w społeczeństwie postawę bycia pomocnym potrzebującym i najsłabszym, kultywowania rodziny, nauki i kultury. I to jest też ważny składnik dorobku religijnego Francuzów.
Wiele jeszcze innych niewymienionych tu obszarów kultury i życia społecznego ma swe korzenie blisko Kościoła. i nie przeszkadza to postępującej laicyzacji. Sygnalizowany niejednokrotnie renesans chrztów i powrotów do katolicyzmu nie przeszkadza postępującej też laicyzacji i wzrostowi ożywionego zatroskania katolików o los ludzkości, zwłaszcza najbiedniejszych w obliczu aktualnych zagrożeń wojennych.
Korzystałam m.in. z programów:
«Le patrimoine religieux en France, en débat». Program prowadzony w KTO TV przez red. E. Loraillère’a w listopadzie 2023 r.
Pod tym samym tytułem program A. Pourbaix w CNEWS TV w cyklu En Quête d’Esprit z 22
września 2024 r
Tegoż redaktora, w tym samym cyklu program pt. «La tradition : c’était mieux avant?», CNEWS TV, listopad 2023 r.
Program w cyklu «Déo et débats» w KTO TV prowadzony przez red. Ph. de Saint-Pierre w listopadzie 2023 r.
Regina Lubas-Bartoszyńska
[1] Zob. Sz. Łucyk „Belfer na cenzurowanym”, „Tygodnik Powszechny” nr 51, s. 51, 2023 r.