Konstytucja o liturgii świętej Soboru Watykańskiego II tak określa Eucharystię: ,,Zbawiciel nasz podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił eucharystyczną Ofiarę Ciała i Krwi swojej, aby w niej całe wieki, aż do swojego przyjścia, utrwalić Ofiarę Krzyża i tak umiłowanej Oblubienicy – Kościołowi powierzyć pamiątkę swej Męki i Zmartwychwstania: sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości, ucztę paschalną, w której pożywamy Chrystusa, w której dusza napełnia się łaską i otrzymuje zadatek przyszłej chwały”.

Eucharystia określana jest jako sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości. Jakże tragicznym zaprzeczeniem tego określenia była Msza św. sprawowana w niedzielę podczas XXIII Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę!

Ojciec redemptorysta, przedstawiając oficjeli rządowych, którzy mieli uczestniczyć w Eucharystii, nie omieszkał dodać, do jakiej partii politycznej należą, a nawet zaznaczył, jakie pełnią w niej funkcje (kto jest odpowiedzialny za kampanię wyborczą). Sami rządzący siedzieli dostojnie i wysoko, a kiedy padało ich nazwisko, ochoczym sercem przedstawiali się, chcąc tym zapewne ocieplić swój wizerunek. W momencie wejścia prezesa partii oklaskom nie było końca. Wystąpienie prezesa partii rządzącej przed Eucharystią było, a jakże, najbardziej polityczne i przedstawiało jego adwersarzy politycznych często w oszczerczym świetle. I tak na wzgórzu jasnogórskim Eucharystia została wykorzystana dla celów politycznych. Nie była ona znakiem jedności i węzłem miłości. Nie było tak, jak wskazuje Konstytucja dogmatyczna o Kościele: ,,Posileni zaś w świętej komunii Ciałem Chrystusowym, w konkretny sposób przedstawiają jedność Ludu Bożego, której stosownym znakiem i cudowną przyczyną jest ten Najświętszy Sakrament”.

Tragiczności tym wydarzeniom dodaje fakt, że Eucharystii przewodniczyli biskupi, którzy winni stać na straży właściwej interpretacji Vaticanum. Również kaznodzieja abp Marek Jędraszewski przeciwstawiał dwa światy: ten chrześcijański (ten dobry, ten nasz, jakby nie było w nim zła) i niechrześcijański (ten świat, który chce zaszczepić demoralizację, nienawiść, kłamstwa); my jesteśmy ci dobrzy, a tamci są źli. ,,Eucharystia oznacza i urzeczywistnia komunię życia z Bogiem i jedność Ludu Bożego, przez które Bóg w Chrystusie uświęcił świat, a równocześnie szczytem kultu, jaki ludzie w Duchu Świętym oddają Chrystusowi, a przez Niego Ojcu”- tak przypomina watykańska Kongregacja do spraw Kultu Bożego.

Nauka Magisterium Kościoła na temat istoty Eucharystii jest jednoznaczna, to

„życie z Bogiem i jedność Ludu Bożego”. Niestety, nie pierwszy raz w naszym kraju istota Eucharystii zostaje przesłonięta przez traktowanie jej w sposób instrumentalny. To trudne, wręcz niemożliwe do zrozumienia i zaakceptowania.