Teraz, o Panie, pozwól odejść swemu słudze w pokoju, według słowa Twojego. (Łk 2, 29) Kończy się dzień. Kończy się rok. Kończy się porządek świata, do jakiego przywykliśmy.
Boże, Ty wiesz, że wcale nierzadko wobec tego cudu istnienia, wobec cudu czasu pędzącego na oślep ku wieczności powtarzam jak Scarlett O’Hara z „Przeminęło z wiatrem: „Nie mogę już o tym teraz myśleć. Jeśli choć przez chwilę jeszcze będę się nad tym zastanawiać to zwariuję. Pomyślę o tym jutro”.
Jutro też jest dzień – jeżeli Ty zechcesz, aby był on także dla mnie, postaram się wykorzystać go najlepiej, jak potrafię.
Ale teraz pozwól mi spokojnie zasnąć. Bez lęku o to, co nadejdzie jutro, w przyszłym roku, w nieokreślonej bliższej i dalszej przyszłości. Z wiarą, że cokolwiek się stanie, Ty będziesz niegasnącym nigdy Światłem.
Strzeż nas, Panie, gdy czuwamy, podczas snu nas osłaniaj, abyśmy czuwali z Chrystusem i odpoczywali w pokoju. (Liturgia Godzin, Kompleta) Małgorzata Frankiewicz