KONGRES Katoliczek i Katolików

Relacje międzywyznaniowe Dialog międzyreligijny Nasze opinie

To nie tylko „nasz” Wielki Tydzień

To nie tylko „nasz” Wielki Tydzień

Zaczęliśmy Wielki Tydzień, najważniejszy okres w roku liturgicznym. Przegotowujemy się do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Ale czy wiemy jak będą świętować inne osoby z naszego otoczenia?

Kiedyś pojechaliśmy dużą grupą na międzynarodowe rekolekcje organizowane za granicą. Były tam również osoby z Ukrainy, Białorusi i Rosji, również grekokatolicy. Codziennie była msza święta, jednego dnia zorganizowano mszę w rycie wschodnim. Była odprawiana, a w zasadzie śpiewana, po staro-cerkiewno-słowiańsku przez Archimandrytę z Białorusi. Liturgia była tłumaczona na kilka języków oraz objaśniana. Jeden z  polskich uczestników podszedł po tej mszy do mnie bardzo poruszony. Powiedział, że mieszka w miejscowości, w której jest cerkiew  greckokatolicka, ale przez całe dotychczasowe swoje życie nigdy tam nie był i nie zdawał sobie sprawy, jak piękna jest tam liturgia. W tym przypadku mówimy przecież o tym samym Kościele Katolickim, a tak słabo siebie znamy.

Nadal panuje wśród wielu osób w Polsce niesłuszne przekonanie, że przecież wszyscy wokół jesteśmy katolikami rzymskimi. Nawet w pracy, jeżeli zaczyna się rozmowy o rzeczach ważnych, o troskach i nadziejach oraz planach na święta, można zauważyć, że wśród nas pracują bracia protestanci, unici czy prawosławni. Jeżeli dana osoba prawdziwie przeżywa swoją wiarę, to po prostu można to odczuć również w pracy z nią, niezależnie od tego do jakiego obrządku należy. Po prostu warto rozmawiać i przekroczyć pierwsze bariery.

Warto przekroczyć niewidzialną barierę własnego przekonania, że już się dużo wie, i zamiast mówić — zacząć słuchać. Potem może być kolejny krok: taki, jak przekroczenie progu czyjegoś domu, czy progu świątyni innej niż własna.

Teraz, z powodu pandemii, znacznie ograniczyliśmy odwiedziny, ale możemy zajrzeć do kalendarza. W Polsce mamy sporo inicjatyw wydawania kalendarzy ekumenicznych i międzyreligijnych. Tylko jeden przykład: w Poznaniu przygotowano i rozdano bezpłatnie w kościele, synagodze, meczecie i biurach Urzędu Miasta 5500 egzemplarzy wydawnictwa „W naszym fyrtlu. Chrześcijanie, żydzi i muzułmanie razem. Kalendarz Trzech Religi 2021”.

Takie działania niewątpliwie przyczyniają się do wzajemnego poznawania się i zrozumienia. Oczywiście możemy szukać i znaleźć wiele w internecie, ja korzystam np. ze strony Kalendarz ekumeniczno-miedzyreligijny (wiara.pl).

My, rzymscy katolicy, będziemy mieli w dniu 4 kwietnia br. Niedzielę Wielkanocną, również w tym samym czasie dzień Zmartwychwstania Pańskiego obchodzą bracia protestanci. Jednak dla braci grekokatolików i prawosławnych to będzie III Niedziela Wielkiego Postu, a Niedzielę Wielkanocną będą obchodzić w tym roku 2 maja.

Dla mnie uczestnictwo w dialogu ekumenicznym i dialogu katolicko-żydowskim to nie poszukiwanie nowych wrażeń, ale — poza pierwszoplanowym okazaniem szacunku dla inaczej wierzących — szansa na pogłębienie swojej wiary i lepsze zrozumienie, czym jest chrześcijaństwo. Jako przykład podam, że dzisiaj lepiej mogę zrozumieć Wielki Piątek, bo usłyszałem, dlaczego w niektórych krajach i regionach o tradycji protestanckiej ten dzień jest wolny od pracy i przeznaczony na przeżywanie tajemnicy wiary.  I podstawowa myśl, że aby głębiej przeżyć Święta Paschalne w kościele katolickim, powinienem poznać, czym jest dla braci Żydów Pesach.

Dlatego jest rzeczą dobrą i radosną, że w Kongresie możemy pracować również w grupach Relacje międzywyznaniowe oraz Dialog międzyreligijny

Zdjęcie główne: congerdesign/ Pixabay

O autorze

Dariusz Rafał Długaszek

Od wielu lat staram się być mężem i ojcem. Zawodowo jestem inżynierem. Mieszkam w diecezji krakowskiej.

1 Komentarz

    Do czego ma doprowadzić Kościół „dialog ekumeniczny” i „dialog międzyreligijny”? Dialog zakłada sytuację równorzędności partnerów, których zdanie ma jednakową wartość. Funkcja dialogu w zasadniczy sposób różni się od funkcji nauczania, która zakłada posiadanie przez nauczającego większej wiedzy od nauczanego. Kierując się więc zasadą dialogu – „dialog ekumeniczny” i „dialog międzyreligijny” zdaje się być sprzeczny z wolą Jezusa Chrystusa, który nakazał apostołom nauczać, a nie dialogować. A więc, czy nie są już ważne słowa Pana Jezusa: „idźcie i nauczajcie wszystkie narody…”? Czy mamy odrzucić nauczanie świętych, soborów i papieży, w tym również Piusa XI, który w encyklice „Mortalium animos” przypomniał odwieczne nauczanie Magisterium Kościoła w zakresie dzieła ewangelizacji: „Jasną rzeczą więc jest, Czcigodni Bracia, dlaczego Stolica Apostolska swym wiernym nigdy nie pozwalała, by brali udział w zjazdach niekatolickich. Pracy nad jednością chrześcijan nie wolno popierać inaczej, jak tylko działaniem w tym duchu, by odszczepieńcy powrócili na łono jedynego, prawdziwego Kościoła katolickiego, od którego kiedyś, niestety, odpadli”?

Zostaw komentarz