Nasze opinie

Edukacja zdrowotna pod ostrzałem

Edukacja zdrowotna pod ostrzałem

Pod koniec czerwca odbyło się spotkanie Kongresu Katoliczek i Katolików i krakowskiego Klubu Tygodnika Powszechnego w Krakowie na temat nowego przedmiotu szkolnego edukacja zdrowotna i bezpardonowej krytyki tego przedmiotu przez Episkopat Polski (patrz list Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, z 14.05.2025). Episkopat wezwał rodziców do niezapisywania dzieci na ten nieobowiązkowy przedmiot. Wytoczył przy tym najcięższe argumenty – przedmiot ma demoralizować dzieci i prowadzić do ich przedwczesnej erotyzacji. Przyjrzeliśmy się dokładnie treści i językowi listu Episkopatu, jak i podstawie programowej edukacji. Pomogła nam w tym prof. dr hab. Barbara Płytycz, emerytowana profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, twórczyni Zakładu Immunobiologii Ewolucyjnej i przewodnicząca Komisji PAU do Oceny Podręczników Szkolnych. Oto jak biskupi wprowadzają nas w błąd.

1.Edukacja seksualna jest jednym z punktów programu nowego przedmiotu edukacja zdrowotna, natomiast Episkopat traktuje ją jako właściwie jedyny i najważniejszy dział tego przedmiotu. Program jest oparty na wiedzy naukowej z dziedziny m.in. biologii, seksuologii i psychologii. Ma służyć wszystkim, nie tylko dzieciom z tzw. porządnych rodzin katolickich. Nie zachęca do wczesnego podejmowania współżycia seksualnego, lecz uczy jak zabezpieczyć się przed niepożądaną ciążą, a także jak zabezpieczyć się przed groźnymi chorobami przenoszonymi drogą płciową.

2. Istnienie osób niebinarnych jest faktem, a homoseksualizm został wykreślony z listy chorób kilkadziesiąt lat temu. Natomiast Episkopat trzyma się nieaktualnej obecnie wizji istnienia jedynie ściśle rozgraniczonych dwóch płci, a wywodzi ją wprost z Księgi Rodzaju („mężczyzną i kobietą stworzył ich”), jakby Biblia była podręcznikiem biologii. Jeśli Kościół katolicki nie traktuje już dosłownie biblijnego opisu stworzenia świata, dlaczego nie odnosi się w ten sam sposób do biblijnego opisu stworzenia człowieka.

3. Do erotyzacji i demoralizacji dzieci może dochodzić poprzez działania pedofilów (również tych w sutannach), jak i poprzez łatwy i nieograniczony dostęp do pornografii. Edukacja seksualna ma właśnie przeciwdziałać erotyzacji i demoralizacji, dostarczając rzetelną wiedzę, dostosowaną do poziomu rozwoju dzieci, jak bronić się przed pedofilami i jak nie szukać niewłaściwych doznań w pornografii.

4.Jednym z argumentów biskupów przeciwko wprowadzeniu nowego przedmiotu edukacja zdrowotna jest twierdzenie, że wszystkie treści dotyczące dojrzewania i seksualności człowieka są już zamieszczone w programie biologii. Jednak treści te są nauczane zbyt późno w stosunku do przyspieszonego obecnie rozwoju fizycznego dziewcząt i chłopców. Episkopat nie protestuje wobec treści nauczanych na lekcjach biologii, dlaczego więc wyodrębnienie tych treści w dziale edukacja seksualna w ramach przedmiotu edukacja zdrowotna wywołuje aż takie protesty? Może chodzi tu jednak o coś innego, o czym jest mowa mimochodem w liście Episkopatu. Otóż Ministerstwo ograniczyło nauczanie przedmiotu religia do jednej godziny w tygodniu.

Na spotkaniu rozwinęła się ożywiona dyskusja, w której szczególnie ciekawe były głosy skupiające się na nieprzystawaniu do siebie dwóch narracji – naukowej i kościelnej. Katolicka wizja seksualności jest bardzo restrykcyjna i kładzie nacisk na powstrzymywanie się od przedmałżeńskich stosunków seksualnych, jak i poważnie ogranicza seks nawet w małżeństwie, traktując wszystko, co nie jest zgodne z tą restrykcyjną nauką jako grzech. Narzucanie tej wizji w nauczaniu wszystkich dzieci jest nieporozumieniem. Kościół ma prawo przedstawiać swoją wizję seksualności człowieka na lekcjach religii, lecz w swojej ostrej krytyce edukacji zdrowotnej uzurpuje sobie prawo do narzucania tej wizji wszystkim uczniom.

Aktualnie w szkołach trwa akcja informowania rodziców i starszych uczniów o przedmiocie edukacja zdrowotna. Termin wypisania się z tego przedmiotu Ministerstwo ustaliło na 25 września. Równolegle toczy się ostra kampania środowisk prawicowych i narodowych apelujących do rodziców i uczniów o wypisywanie się z edukacji zdrowotnej. Liczne sugestywne billbordy przedstawiają edukację zdrowotną jako deprawację dzieci, rodzicom wręcza się pod kościołami ulotki wzywające do wypisywania się z tego przedmiotu. Jak donoszą media, w niektórych miejscowościach wszyscy rodzice wypisują swoje dzieci z edukacji zdrowotnej.

Pytanie, gdzie jesteśmy? Czy mamy ustępować dla świętego spokoju przed oczywistą demagogią? Zamiast pytać o to, jaki jest program edukacji zdrowotnej, kto będzie jej uczył i jakie kompetencje są do tego potrzebne, musimy walczyć z ignorantami i manipulatorami (niestety również wśród biskupów). Miejmy nadzieję, że większość rodziców i młodzieży nie da się zwariować.


Spotkanie w najbliższą środę 10 września o 18:00 w Piwnicy Powszechnej
Pijarska 5/20 schodkami w dół.

Trwają zapisy, czy raczej wypisy z nowego, nieobowiązkowego przedmiotu
szkolnego – edukacja zdrowotna, bowiem rodzice mogą wypisać swoje
dzieci, a starsi uczniowie wypisać się do 25 września z tego przedmiotu,
który będzie nauczany w szkołach podstawowych od IV klasy i w szkołach
ponadpodstawowych w klasach I do III. Trwa ostra batalia Episkopatu i
prawicowej Koalicji na rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły przed rzekomą
demoralizacją dzieci. Olbrzymie bilbordy głoszą „NIE dla deprawacji”,
księża czytają krytyczne listy Episkopatu i wzywają ludzi do bojkotu
edukacji zdrowotnej, zaangażowani wierni rozdają rodzicom apele o
wypisywanie dzieci z nowego przedmiotu. Z drugiej strony młodzież z
Akcji Uczniowskiej protestowała pod siedzibą Konferencji Episkopatu
Polski przeciwko „manipulacji i sianiu paniki wśród rodziców”.
Do krakowskiego Klubu TP zaprosiliśmy red. Artura Sporniaka z Tygodnika
Powszechnego (patrz A.Sporniak „Walka o edukację zdrowotną” TP 36/2025),
który zapoznał się z podstawą programową edukacji zdrowotnej i
porozmawia z nami, o co w tym wszystkim chodzi. Zaprosiliśmy również
młodą osobę, uczęszczającą do szkoły ponadpodstawowej, aby podzieliła
się z nami swoją opinią o edukacji zdrowotnej. Spotkanie odbędzie się w
środę, 10 września 2025 o godz. 18.00 w Piwnicy Powszechnej, Kraków, ul.
Pijarska 5/20.
Zapraszamy rodziców, dziadków, młodzież i nie tylko!

O autorze

Anna Niżegorodcew

prof. dr hab. Anna Niżegorodcew, emerytowana profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, anglistka; zainteresowana komunikacją międzykulturową i rolą kobiet w społeczeństwie i w Kościele katolickim.

Zostaw komentarz