
„Mamy nadzieję, że Bóg nas nie opuści”
To bardzo całościowo znaczące zdanie, wyjęte ze świeżo wydanej książki francuskiej o nadziei[1], włącza się w nurt rozważań o tym problemie niezwykle żywotnym w okresie Wielkiego Postu we Francji. Tematyka sześciodniowych rekolekcji wielkopostnych w Notre-Dame w Paryżu wyraża słowem, śpiewem, obrazem Rafaela „Madonna Sykstyńska” i muzyką organową NADZIEJĘ na przyjście Zbawiciela Zmartwychwstałego, choć nadziei poświęcono tylko dzień pierwszy nauk[2]. Ale słowa klucze tematu „nadziei”, jak: obietnica, oczekiwanie, przebaczenie, miłosierdzie – powtarzały się często w pozostałych pięciu konferencjach rekolekcyjnych. To samo mówią wydawane w tym czasie inne książki religijne, odnoszące do nadziei rozważane problemy, by przywołać książkę Francisa Kohna na temat Pierre’a Goursat (Éditions Emmanuel, 2025) i inne. Równolegle francuskie media katolickie[3] rozważają różne aspekty ujęć nadziei, a wśród nich mamy w programie red. A. Pourbaix[4] odniesienie nadziei do problemu cierpienia Chrystusa na krzyżu dla zbawienia innych i poświecenia dla innych. Choć temat Męki Pańskiej nieczęsto gości w radosnej i jasnej religijności Francuzów.
Bo nadzieja jest świetlaną stroną religii. Nie ulatują nam z pamięci niektóre słowa z przywołanych książek, jak – obok cytowanych – np. te: „modlitwa jest interpretacją nadziei”; „nadzieja to akceptacja Boga”; to „wiara, że On istnieje”; „przezwyciężanie braku nadziei”; „trzeba mieć nadzieję dla innych” itd. Biblia przepełniona jest zdaniami o nadziei i figurami stylistycznymi wyrażającymi jej esencję, np. „Ziemia Obiecana”, „Grota Betlejemska”, „Krzyż”, „Pusty grób” i tysiące innych.
Nadzieja jest problemem nie tylko religijnym, wręcz teologicznym (wiara opiera się na nadziei w otrzymanie życia wiecznego), ale też filozoficznym, socjologicznym, politycznym, ekologicznym; dotyczy niemal każdej strony egzystencji ludzkiej. My w Kongresie Katoliczek i Katolików również przepełnieni jesteśmy nadzieją nie tylko na to, że Bóg istnieje, ale też jesteśmy nią powodowani w pracy nad choć minimalną poprawą funkcjonowania Kościoła. Naszą obietnicą – jej podstawą – jest nasz program. Ale tym, kto daje obietnicę, jest podmiot nadziei: Bóg, pracodawca i zleceniodawca. Zwykle stawia on też jakieś warunki, np.: spełnienia przykazań Dekalogu, wykonanie jakiejś zleconej pracy, zadania. Ważnym spełnieniem obietnicy jest też jej oczekiwanie; nie tylko w radości, ale również w cierpieniu, jeśli Bóg tego zażąda. Przedmiotem nadziei jest sens obietnicy, a jej odbiorcami jesteśmy my sami. Liczy się odpowiedzialność za spełnienie warunków obietnicy oraz ufność w każdym wymiarze.
Jednym z ważnych przymiotów ludzkich jest właśnie nadzieja, pozwalająca widzieć świat i innych pozytywnie, czyniąca człowieka bardziej otwartym na ludzi. Postawa nadziei sprzyja rozwojowi życia wewnętrznego, poczuciu ładu i harmonii wewnątrz siebie i świata. Pomaga pokonywać zwątpienia, napełniać się zaufaniem do ludzi. Rzeczą rozsądku jest nie popadać w naiwność, egzaltację, woluntaryzm duchowy, umieć walczyć o nadzieję wiedząc, że rozwijamy się w czasie i nie jesteśmy zawsze tymi samymi, jakimi byliśmy na początku.
Rozszerzamy problem nadziei na obszary polityki i widzimy w jej kategoriach świat globalnie. Dostrzegamy jej pułapki: utopię i chęć dominacji silniejszych nad słabszymi, prowadzące do przekreślania zasad demokracji, do terroru i wojen. Szukamy w tym miejsca dla nadziei, widzenia jej podmiotu i przedmiotu wielopoziomowo. Staramy się spojrzeć na historię z poziomu najwyższego: spojrzenia Boga. A Bóg lubi przemawiać w ciszy.
Najbardziej globalny wymiar nadziei dotyczy kryzysu ekologicznego i zawsze czyhających na Ziemię zagrożeń kosmicznych. Tu nadzieję podtrzymać mogą sprawdzone już osiągnięcia kosmologii, zmieniające np. trajektorię zmierzającej ku naszej planecie jakiejś asteroidy czy planetoidy, co nie oznacza, że kiedyś w dalekiej przyszłości oddalona zostanie lecąca w kierunku Ziemi galaktyka Andromedy.
Francuzi ufni w miłość i miłosierdzie Boże akcentują w okresie Wielkiego Postu oczekiwanie na spełnienie obietnicy Jego miłości teraz i po śmierci. Spektakularnym tego wyrazem jest masowe uczestnictwo i w rekolekcjach wielkopostnych w Notre-Dame i w zwiedzaniu powstałej z popiołów katedry, dokąd garną się nie tylko Francuzi, i nie tylko pątnicy. Jak donoszą media, także polskie, wzrost zainteresowania spowiedzią w ostatnim roku we Francji jest nad wyraz znaczący i wielkość dwucyfrowych procentów stale zwyżkuje. Francja przekracza próg nadziei.
[1] Don Paul Préaux, Tiphaine Néron Bancel, La folle espérance, Paris, Cerf, 2025.
[2] Tytuł pierwszych nauk rekolekcyjnych w katedrze Notre-Dame w Paryżu: ”L’Évangile selon Marie”, Conférence de Notre-Dame de Paris, 2025.
[3]Redaktor Régis Burnet prowadzi każdego tygodnia Wielkiego Postu w KTO TV w cyklu „La Foi prise au Mot” programy poświęcone nadziei. Tytuł pierwszego programu: „Les lieux de l’espérance”. Inne np. „Espérance une vertu biblique”, personnele, politique, etc.
[4] Program red. Aymerica Pourbaix pt. « Temps de la Passion: l’exemple du Christ souffrant ? ». En Quête d’Esprit, 06. 04. 2025. CNEWS.