Koniec roku liturgicznego skłania do myślenia o końcu dziejów w zupełnie szczególny sposób. W kościołach czytane są fragmenty Apokalipsy, tej najbardziej tajemniczej księgi Nowego Testamentu. Napisana trochę nieporadną greką opowiada o dokonaniu się dziejów. Lecz my, czytając Pismo Święte od Genesis do Apokalipsy, nie potrafimy się uwolnić od linearnego postrzegania czasu. Wszystko nam podpowiada, że początek był, a koniec będzie. Tymczasem i początek, i koniec dzieją się teraz. Świat jest ciągle stwarzany w niekończącym się procesie i jednocześnie (nie umiemy się pozbyć odniesień do punktowego rozumienia czasu) kończy się.
Cały czas doświadczamy apokalipsy. Ona jest całkiem namacalna, trwa obok u naszych sąsiadów. Szatan zamieszkał w Moskwie. I to nie jest diabeł z „Mistrza i Małgorzaty”, ale pozbawione wszystkich niuansów zło. Oko Saurona.
Ukraińcy, nazywając Moskali orkami, mają rację. Orkiem stać się jest bardzo łatwo. Wystarczy być obojętnym na zło. Wysłana rakieta Oriesznik na miasto Dnipro unaocznia nam konieczność pełnej mobilizacji przeciwko złu.
Byłem w czasie wojny w Dniprze. Zawieźliśmy tam wozy straży pożarnej, dar niemieckich gmin. Piękne miasto, które chce się rozwijać. Ale już wtedy widać było rany wojny. Trafiony rakietą dom, rozerwany na pół. Można było zobaczyć otwarte na oścież mieszkania, zawieszone w powietrzu fragmenty mebli kuchennych czy wyposażenia łazienek. Ponad 60 ofiar.
Od tamtego zdarzenia minęło niemal dwa lata. Na miasto padają bomby i rakiety. Teraz piekielny Oriesznik.
A jednak nie wolno nam się dać zastraszyć. I przed wysłannikami piekła na ziemi nie możemy się ugiąć. Apokalipsa się dzieje. Nie wolno pozostać obojętnym. Prosimy o wsparcie. Zbieramy na szpitale i na pomoc armii ukraińskiej.
Wpłacajcie na konto Fundacji na rzecz Kongresu Katoliczek i Katolików – z dopiskiem Ukraina.
Nr konta:
PL41 2490 0005 0000 4530 3796 6211 (w PLN)
PL75 2490 0005 0000 4600 0009 2972 (w EUR)