O akcji Kościół wolny od polityki z Karoliną Król-Słotą rozmawia Małgorzata Imiolczyk.
W mediach społecznościowych pod postem na temat naszej akcji „Kościół wolny od polityki“ napisałaś: …I polityka wolna od religii. – czy możesz rozwinąć tę myśl ?
Po prostu uważam, że religia ma swoje miejsce w instytucji zwanej Kościołem i nie ma na nią miejsca np. w Sejmie. Tak samo obrzydliwym procederem, jaki coraz częściej jest stosowany przez księży, jest agitowanie z ambony… We współczesnym świecie coraz mniej młodych ludzi uczęszcza do kościoła właśnie dlatego, że księża pakują się z butami w politykę i życie rodzinne obywateli. Dużo większe szansę na istnienie Kościół miałby w świeckim państwie, gdzie rządzący opierają się na Konstytucji, a księża na dogmatach wiary.
Dlaczego uważasz, że Państwo powinno być całkowicie świeckie ?
Moim zdaniem świeckie państwo powinno działać w oparciu o prawa człowieka, zasadę równości i tolerancji, a także realizując świecką edukację i prowadząc politykę publiczną opartą na faktach i wiedzy zdobytej dzięki nauce. Świeckie państwo tworzy przestrzeń do wyrażania poglądów religijnych i niereligijnych, daje także obywatelkom i obywatelom prawo do nieujawniania swojego światopoglądu, gwarantuje wolność słowa i wyrazu artystycznego oraz nie wywodzi tworzonych norm prawnych z doktryn religijnych. Ponadto jedynie dzięki realizacji idei państwa świeckiego możliwa jest konstruktywna, racjonalna debata o sprawach publicznych, z której nikt nie jest wykluczony, a także równe traktowanie obywateli o różnych poglądach i tożsamości.
Sama uczestniczyłaś w lekcjach religii w szkole, teraz jesteś młodą mamą- Twoje dzieci też w przedszkolu/szkole mają lekcje religii. Czy uważasz, że nadal tak powinno być? Uzasadnij, dlaczego?
Tak, w szkole podstawowej i gimnazjum uczestniczyłam w lekcjach religii- wtedy ocena na świadectwie nie wliczała się do średniej. Uważam, że tego typu lekcje powinny być zupełnie oddzielone z instytucji szkoły. Miałam w klasie Świadków Jehowy, a w równoległej klasie Muzułmanina. Te dzieci nie miały zapewnione nic w czasie trwania lekcji religii (siedziały na korytarzu albo tułały się po świetlicy czy bibliotece)- co w moim mniemaniu pogłębia przeświadczenie o wykluczeniu osób o innej preferencji religijnej, a takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w społeczności szkolnej. W liceum już jako bardziej świadomy człowiek zauważyłam, że te lekcje niewiele wnoszą w moje życie i wolałam w tym czasie posiedzieć w świetlicy szkolnej i zrobić zadanie domowe. Moja starsza córka uczęszcza do szkoły katolickiej, wybrałam ją ze względu na trudności mojej córki związane z jej zdrowiem a szkoła jest bardzo dobrze dostosowana dla dzieci z trudnościami. Córka uczęszcza na religię, bo sama chce i bardzo lubi te lekcje, więc nie mam prawa decydować za nią. Uważam, że świeckie państwo powinno gwarantować rodzicom prawo do wychowania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami, z poszanowaniem autonomii, godności i sumienia dziecka, z wyłączeniem przypadków wychowywania w duchu nienawiści. Jednocześnie uznawać prawo dziecka do wyboru i posiadania własnego światopoglądu, stosownie do jego wieku i dojrzałości.
Karolina Król-Słota jest żoną i mamą. Mieszka w uroczym miasteczku Lublińcu na południu Polski. Pracuje jako opiekunka w żłobku, jednocześnie kończy studia na kierunku Pedagogika opiekuńczo- wychowawcza z resocjalizacją. W swojej społeczności angażuje się w akcje charytatywne, ekologiczne i obywatelskie.
Tekst pochodzi z numeru 6/19.07.2023 Naszego Tygodnika – gazetki projektu społecznego „Kosciół wolny od polityki”. Cała gazetka TUTAJ