W parafii w Świątnikach księdza proboszcza zastępuje młody ksiądz, student psychologii Krzysztof Augustyn. Dziś wygłosił kazanie, które odpowiadało na pytanie, po co są księża.

Ks. Krzysztof zaczął od tego, że często podchodzą do niego koledzy, nawet będący daleko od Kościoła i zwracają się do niego, aby pomodlił się za nich w ważnej sprawie. Mówią mu, że jako ksiądz jest bliższy Boga. Ks. Krzysztof powiedział nam, że jest mu miło, gdy ktoś go o prosi o modlitwę. Podkreślił jednak bardzo mocno, że księża nie są wobec Boga w żadnej uprzywilejowanej pozycji. Wskazał na dzisiejszy psalm, w którym wybrzmiewa mocno to, że Pan jest dobry dla każdego człowieka. I tego, kto jest codziennie w kościele, i tego, którego wcale w nim nie ma. Dla wszystkich. Przed Bogiem jesteśmy równi.

A potem modliliśmy się jeszcze, żeby hierarchowie pamiętali, że istotą tego, co robią, jest służba. I o powołania dla księży, aby było komu sprawować sakramenty. Na koniec, po ogłoszeniach, ks. Krzysztof powiedział o swojej prywatnej prośbie. Napisał książkę „Owocna spowiedź”. Pracował nad nią w czasie swojej ostatniej posługi w Świątnikach w zeszłym roku. Teraz pracuje nad następną. Z dochodu z tych książek się utrzymuje i może pracować nad dalszymi projektami książkowymi. Warto wspierać tego księdza. Tacy jak on są nadzieją Kościoła.

Było słychać pogodę, serdeczność. I owiewał nas wiatr nowego, otwartego, ale przecież w istocie tego samego Kościoła.

Mówiąc o równości wobec Boga, ks. Krzysztof  pokazał, jak księża są potrzebni. Tacy właśnie. Niosący powiew bardziej ludzkiego Kościoła. Kościoła nas wszystkich.