„Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?” (Łk 13, 23)
Dziś modlę się za tych, którzy będą chcieli wejść, a nie zdołają; za tych, przed którymi drzwi mają być zamknięte; za wyrzuconych precz, bo dopuszczali się niesprawiedliwości…
Ty, Panie, wiesz najlepiej, jak bardzo potrzeba im naszej ludzkiej modlitwy, bo przecież Twojego miłosierdzia im nie zabraknie, choć jako dobry Mistrz grozisz palcem i przypominasz, że trzeba się starać…
Modlitwa powstrzymuje mnie od pogardy, chroni przed rozgoryczeniem, ucisza zbyt ostre słowa, które mogą tylko powiększać bezmiary okrucieństwa i nieszczęść…
Małgorzata Frankiewicz