Modlę się do Ciebie, Panie, jak Jakub w dzisiejszym czytaniu (Rdz 32,23-33.33b) – „Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!”
Ta moja modlitwa jest zmaganiem się z czasem, który tak trudno zatrzymać, z otaczającym światem, który głośno krzyczy, z niepoukładanymi myślami, z wewnętrznym Ja. Ale jak Jakub nie chcę odpuścić.
Chcę, żebyś zapytał mnie, jak mam na imię.
Już samo to pytanie będzie oznaczało szczególną bliskość między nami.
I chcę Tobie na nie odpowiedzieć.
I chcę tak jak Jakub zobaczyć Ciebie twarzą w twarz. Klęknąć i poprosić o błogosławieństwo.
Nagrodź, Panie, moją wytrwałość!
Joanna Krupiarz