Dzisiaj w mojej modlitwie myślę o tym, jak różnorodny jest Twój Kościół, Panie. Ta różnorodność, jak wszystko, co stworzyłeś, jest dobra. Widzę ją tak bardzo w naszym Kongresie. Należymy do różnych środowisk, w odrębny sposób przeżywamy wiarę, działamy w Kościele na wielu płaszczyznach, należymy do niego lub stoimy z boku, duchowni i świeccy… Ty pomimo tych różnic dajesz nam szansę, żebyśmy mogli stać się jedno. Tak bardzo chciałabym, żebyśmy jej nie zaprzepaścili.
Dzisiaj w mojej modlitwie myślę również o tym, jak ta różnorodność, którą nam podarowałeś, przejawia się w nas samych. Inaczej widzimy świat i go rozumiemy, różnimy się charakterami, mamy za sobą tak różne historie… Pomimo tego, że tak inni jesteśmy, potrafisz przyjść do każdego, dostosowując się do jego ograniczeń i akceptując go takim, jaki jest. Dziękuję Ci za to, Panie. Jesteś miłością.
Joanna Krupiarz