„Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa”. (Mk 8, 24)
Panie Jezu, dla Ciebie nigdy nie jestem drzewem, lecz człowiekiem – z całą moją wielobarwną i opalizującą złożonością, ze światłem i cieniem, z radościami i smutkami, z odwagą i lękiem; ze wszystkim, z czym chodzę po tym świecie.
Ty widzisz wszystko jasno i wyraźnie.
Dotknij moich oczu i mojego serca, dotykaj ich każdego dnia i uzdrów mnie, abym potrafiła patrzeć na ludzi tak jak Ty – z miłością.
Małgorzata Frankiewicz