Jezu, z martwych wstałeś.
Trudno to ogarnąć, zracjonalizować, uwierzyć. Mimo wszystkich wątpliwości perspektywa tego, że żyjesz i obietnica, że i my żyć będziemy, jest oszałamiająca. Zmienia sens, łagodzi strach, sprawia, że możemy się uśmiechać mimo wszystko.
A warunki nie są aktualnie sprzyjające – chorujemy masowo, tracimy członków naszych rodzin i przyjaciół, służba zdrowia pracuje ponad siłę, dzieci i młodzież popadają w depresję, jako społeczeństwo jesteśmy tak spolaryzowani, jak nigdy dotąd… Można by było wymieniać bez końca.
Ale ty z martwych wstałeś, przychodzisz i mówisz: Pokój Wam!
Dziękujemy Ci za to, Panie. Tego właśnie teraz potrzebujemy.
Joanna Krupiarz